Zima, niech trochę ją przytrzyma,
Niech na święta śniegiem sypnie,
to na lodzie znów się bryknie,
Komuś śnieg za kurtkę wrzucić, niech aż krzyknie,
więc przewróćmy się na lodzie i czekajmy w tymże chłodzie, aż przyjdą święta.
Niech więc każda twarz będzie uśmiechnięta i ten wiersz pamięta.