𝒲𝒾𝓃𝓉𝑒𝓇 𝒯𝒾𝓂𝑒❆

199 18 9
                                    

❧ ⋆ ⋆ ⋆ ❧

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❧ ⋆ ⋆ ⋆ ❧

𝒟𝒶𝓎 𝟷

❧ ⋆ ⋆ ⋆ ⋆ ⋆ ❧

Hyunjin wyszedł właśnie z lotniska i rozglądał się za swoimi przyjaciółmi. Gdzieś w oddali, w tłumie, wypatrzył grupę, która przeciskała się między ludźmi. Na jego twarzy od razu zagościł uśmiech. Już po chwili znaleźli się obok siebie i trwali w grupowym uścisku.

- Hyunjiiin! Tak się cieszymy! Wybacz to małe spóźnienie, ale lekcje się trochę przedłużyły. - uwiesił się na nim Jisung.

- Nic się nie stało i nie musisz tak krzyczeć.

- Ja tu się cieszę, że widzimy się po prawie dwóch latach, a ten jeszcze narzeka.

Chłopcy tylko się uśmiechnęli i pomagając Hwangowi z torbami, ruszyli w stronę swojego miejsca spotkań. Był nim zadaszony zaułek niedaleko ich liceum. Mieli tam naprawdę sporo rzeczy, a do tego każdy miał blisko do domu. Po odstawieniu walizek w domu chłopaka postanowili, że będą marznąć na dworzu.

- No to opowiadaj jak tam jest? Co już umiesz? Znalazłeś sobie nowych przyjaciół? - stanął przed nim Felix.

- Chyba wszystko powiedziałem wam już przez telefon. Poważnie, dzwoniliście do mnie co najmniej raz w tygodniu. - zmęczony podróżą usiadł pod ścianą obok Seungmina i Jeongina.

- To chociaż powiedz jak tam widoki. Nowy York to w końcu nie byle jakie miasto. Do tego dostałeś się do jednej z najlepszych szkół tanecznych na świecie. Jakim cudem możesz tak po prostu siedzieć?

- Jisung daj mu już spokój. Niech najpierw odpocznie. - powiedział Chan.

- Obiecuję, że o wszystkim ci opowiem, ale nie dzisiaj. Możemy pójść na kakao?

- Taaak! Felix chodź szybko!

- Jeongin, jakim cudem to ty jesteś najmłodszy? - Hyunjin zwrócił się do przyjaciela, który od samego lotniska nie odezwał się nawet słowem.

Ten tylko uśmiechnął się lekko i wzruszył ramionami. Poszedł cicho za Minho i Changbinem unikając wzroku starszego.
Cała ósemka poszła do swojej ulubionej kawiarni, w której byli bardzo dobrze znani. Chodzili tam niemal codziennie po lekcjach i w weekendy.

Nie była zbyt duża, ale zawsze czekał tam na nich ich stolik. Działo się przy nim wiele różnych rzeczy. W momencie, gdy Hyun przekroczył jej próg, wspomnienia sprzed wyjazdu zaczęły powracać. Wspólne wychodzenie na miasto i "przypadkowe" przechodzenie obok, aby się czegoś napić, śmieszne sytuacje, jak i smutne, ale i wzruszające. Do tego teraz towarzyszył im świąteczny klimat. Kolorowe światełka, zapach cynamonu i cytrusów oraz mała choineczka w rogu lokalu.
Weseli zajęli miejsca i zamówili to co zwykle. Już po chwili dostali gorącą czekoladę z piankami.

Mistletoe | HyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz