Marcyś obudził się i wstał z łóżka na którym obecnie się znajdował. Podszedł do szafy i wybrał swój dzisiejszy strój. Padło na cosplay yumeko. Chłopak założył go i postanowił zacząć kręcić tik toki. Oczywiście użył soundu "BAAAAAKA", bo pasował do postaci midari.
(Nie chce mi się już pisać kursywą)
Niestety zmuszona była zaprzestać nagrywać, ponieważ jej znajomy zaczął do niej wypisywać.Antek:
Typie
Jestem w ciąży
To twojeMarcyś zdziwił się trochę.
Yuki:
CoAntek:
Będzie się nazywał August VI łyżkaYuki:
Ale jak to jesteś w ciąży ze mną.Antek:
Nie No, chyba nie. Mam jeszcze swoją
V-Card. Chyba. No chyba ze nie upilnowałem Hisoki, to może wtedy nie.Yuki uśmiechnął się do telefonu i odłożył na chwile przedmiot. Niestety jego znajomy nie dał mu spokoju.
Antek:
Ej, szminki z prajmarka są mega smaczneYuki zasmucił się nieco. Nigdy albowiem nie jadł szminki z prajmarka. Postanowił wiec napisać Antkowi o jego wielkim odkryciu, że sprej od got2be jest nie smaczny
Yuki:
Ej, sprej z got2be jest nie smaczny, jak ty możesz go jeść?Antek:
A to to się je?Yuki:
A nie?W tym momencie nastała głęboka cisza. Mimo, że nie dało jej się usłyszeć ponieważ Yuki kontaktował się z Antkiem tylko za pomocą dm na instagramie, jednakże Marcyś ją wyczuł przy pomocy swojego świeżaka.
Marcyś nagle dostał ataku, czuł, że umiera. Jednak nie mogł, nie mogł zostawić swojej horej curki Agatki V śliwki. Przyjechała straż pożarna, bo każdy ambulans był zajęty przez Kaję Godek. Ponieważ Kaja uciekła ze szpitala psychiatrycznego i trzeba było wszystkich ambulansów by ją tam zawieść z powrotem.
Marcyś został załadowany do wozu i opleciony wężem, by przestał się wyrywać.W szpitalu było bardzo przyjemnie, okazało się, że Antek był jego lekarzem.
-Lecz się- krzyknął Yuki gdy Antek powiedział, że Marcyś kojarzy mu się z kapciem
-Nie mogę nie mam pieniędzy, daj mi, mam horom curke- powiedział przejęty Antek. Antonii dobrze wiedział, że Marcel posiada świeżaka i chciał go dostać za każdą cenę. Yuki nie chciał jednak oddawać zabawki JEGO horej curki.
- Nie dam ci Jagódki Jagody!!- wydarł się Marcyś
- To naśle na ciebie mojego bratanka, Brajanka- powiedział Antek zakasając przy tym rękawy. Lekarz zaczął śmiać się jak korekiyo, ale jego tchawica powiedziała dowidzenia i Antek teraz wił się po podłodze próbując złapać oddech.Marcyś wtedy wybiegł z sali, a raczej chciał to zrobić, ale zapomniał ze jest obowiązany wężem strażackim.
CZYTASZ
"Młoda" Anuki/yuktek |Yuki x Antek|
ActionWzruszająca historia o miłości Anta (który ma dziewczynę ale fanfick powstał dla beki) o nicku: sad.boy.cos na ig i Reni/Yuki o nicku yuki_matsuzaka na ig