Spokojny Dzień
To był dzień jak codzień i brałem sprawy we własne ręce (waliłem konia).Gdy nagle niespodziewanie butelka acetonu leżąca na moim biurku przewróciła się i wylał się na mego penisa szybkość walenia konia sprawiła że substancja się podpaliła.Zawołałem mame żeby pomogla mi gasić.Mama zobaczywszy to pierdolneła śmiechem i...