Na wyciągnięcie ręki
Aubrey miała swoją własną teorię. Według niej, znajomość z drugą osobą nie mogła na nas wpłynąć, jeśli nie trwała przynajmniej dwóch miesięcy. Całe jej życie zdawało się potwierdzać tę zasadę, dopóki pewnego ranka nie stwierdziła, że czas zrobić coś szalonego. I o wszystko, co nastąpiło później, mogłaby obwinić kogoś...