Love Me Forever
Stałam na urwisku. Niewiedziałam gdzie to jest. Spojrzałam w oczy jakiegoś chłopaka. Był brunetem ubranym w czarne rurki i szarą bluzkę na krótki rękaw, dzięki czemu mogłam zobaczyć jego mięśnie. -Stój!!!- krzyknął. -Zraniłeś mnie, więc nie mam po co żyć... Na tym zakończyły się wszystkie cierpienia.