Uninvited
Idziecie korytarzami w nieprzeniknionej ciemnosci. Waska struzka swiatla owietla jedynie przestrzen przed waszymi stopami. Co jakis czas slyszycie szepty i stlumiony chichot. Odwracacie sie, ale nikogo za wami nie ma. Jedank sledzi was to niepokojajace uczucie , wiecei, ze nie jestescie tam sami, a glosy nie sa zmyslo...