Pozdrowienia z Sin City
Lewiatany się rozbryzgły, Dean i Cas zniknęli w Czyśćcu, a Sam został sam. Jednak w tej wersji nie jeździł bez celu Impalą, nie potrącił psa i nie spotkał Amelii, tylko dalej polował, bo nic innego nie przychodziło mu do głowy. Trochę przy tym zniegrzeczniał. ;-) Prezent urodzinowy dla Impali. <hug>