Kawa i papierosy
Nie chcieliście kiedyś czegoś więcej? Od życia... czy czegokolwiek? Ona chciała, chciała być jednocześnie inna i taka sama. Nie mogła, ale przecież to nic nowego. Mogła jednak powiedzieć, że próbowała.
Nie chcieliście kiedyś czegoś więcej? Od życia... czy czegokolwiek? Ona chciała, chciała być jednocześnie inna i taka sama. Nie mogła, ale przecież to nic nowego. Mogła jednak powiedzieć, że próbowała.
Pan Monteki był tylko oswojonym lisem, który kąsał dłoń dającą miłość. Gryzł, tworząc głębokie rany, a potem próbował je lizać. Sam nie rozumiał swojego zachowania, bo kochał i pokazywał to na różne sposoby, które praktycznie wyginęły w dzisiejszym świecie, ale i tak krzywdził. Był pewien, że w końcu się nauczy bycia...