Zapomnij [ZAKOŃCZONE]
Powiedzmy, że mam na imię Felicja. Pisałeś kiedyś opowiadanie, w którym właśnie takie nadałeś mi imię. Pamiętasz? Ja tak. Pamiętam nawet doskonale, w którym momencie poznałam samą siebie, równocześnie odkrywając, że tego, co jest między nami, nie można było nazwać związkiem, bo to było coś lepszego. Są dwie rzeczy...