⛔Wszystkie prawa zastrzeżone⛔ Komiks nie jest mojego autorstwa, wykonała go pretzellus, znajdziecie ją pod tym nickiem na instagramie, skąd też brałam komiks. Serdecznie was do niej zapraszam, robi niesamowite prace, jej styl jest jednym z moich ulubionych na ig 😊
Będę wstawiać w poniedziałki, środy, piątki i niedziele. Tutaj link, do komiksu autorki w oryginale, bo mnie o to poprosiła: https://littlecofiegirl.tumblr.com/post/159872928901/masterpost-i-colored-the-above-image-is-a-rush
Czyli rozmówki i teksty z fandomu Voltrona c: Talksy tłumaczone głównie z Pinteresta i Instagramu. Czasem wymyślone przeze mnie( ╹▽╹ ) Ps. Sentyment do okładki, nie pozwala mi jej zmienić.
,,Nie wiedział o nim nic. Nie wiedział jak się nazywał, gdzie mieszkał [...] nie słyszał nawet jego głosu! Jednak widząc jak błyszczą mu się oczy, te cudowne fiołkowe oczy, wzbierały w nim uczucia, których nie rozumiał."
"Gdyby ktoś miał zapytać Keitha, Lance byłby ostatnim członkiem drużyny, który próbowałby się z nim skontaktować." Ten fic to moja terapia po sezonie 8; zaczyna się jakoś w 4-5s, jeszcze nie zdecydowałam Jest teoretycznie tylko luźno związana z oryginalnymi wydarzeniami, ale i tak jakieś spoilery pewnie są XD Na razie...
Opadające płatki wiśni,oznaczające początek i koniec. Splecione dłonie i uczucie,prowadzące do rozkwitu. Walka i więź, potrafiąca ranić niczym kolce róży. Opowieść o miłości Keitha i Lance'a z Voltrona. Niektóre fakty dotyczące postaci zostały zmienione. Angst alert ;) Pisane na telefonie. Każdy tytuł rozdziału odnos...
(00:31) Myślisz, że celowo podała mi zły numer? (00:31) Czy raczej po prostu się pomyliła? (00:32) A może pisze w dziwny sposób i coś źle odczytałem? (00:32) Niektóre z cyfr faktycznie wyglądają nieco zwodniczo... (00:33) No bo wiesz, jej trójki mogłyby być niedokładnie napisanymi ósemkami? I może jej siódemki to jedy...
❝Wczoraj spadłem z nieba, Dalej lecę głową w dół, Wciąż daleko ziemia. Jak złośliwy bywa Bóg.❞
Ustalmy jedno, Keith Kogane miał oczy. Ba, nawet jedną, zazwyczaj działającą parę. Ponadto w ciągu długich, prawie osiemnastu lat swojego żywota widział wielu ludzi. Wielu bardzo, bardzo ładnych ludzi, więc potrafił docenić urocze kości policzkowe, smukły nosek, czy pełne zaróżowione usta. Problem w tym, że nieznajo...
Dwaj kosmiczni chłopcy, z pozoru tak bardzo nienawidzący siebie, nie darzący siebie sympatią. Czeka ich cała sterta krępujących sytuacji. Czy zbliży ich ona do siebie, czy sprowadzi do jeszcze większej zadry między nimi?
Kiedy po pół godzinie wrócił na swoje łóżko, był już kompletnie załamany. Wszystkie wyniki były takie same, nie mogła zajść żadna pomyłka. Był w ciąży. On, Lance McClain, jeden z pięciu paladynów Voltrona, obrońca wszechświata miał urodzić dziecko. To jakiś pieprzony żart racja? Przecież... Nie musiał od razu zachodz...
Hej Kochani! Jest to moja pierwsza książka na Wattpadzie, oparta na tematyce Voltrona, głównie przeważać będzie Klance, jednak na jakiś special mogę dać coś dla odmiany ;] Jeśli macie jakiś pomysł na shota, to piszcie śmiało w komach, lub do mnie na priv, z chęcią poczytam wasze propozycje :> Miłej lektury ❤
There will be fluff and smut photos. I'll put a lemon (🍋) emoji when there is smut so you could skip it if you want. *If these have your pictures and you don't want them on here, just message me telling me to take down the picture! Or if you want, you could ask for credit!* Thanks for reading and enjoy!
Dzielenie wspólnych pasji i uczuć. Jedna kłótnia. Kilka nieodpowiednich słów. Drogi Lance'a i Keitha, jeszcze za czasów gimnazjum, niespodziewanie się rozdzielają. Kubańczyk, nawet po kilku latach, z uśmiechem na ustach wspomina te wszystkie spędzone razem chwile. Gdzieś w środku, dalej żywi nadzieję, że pewnego dnia...
A whole bunch of Klance pictures and comics! *ALL CREDIT GOES TO THE RIGHTFUL OWNERS* *IF I SAY THE DRAWING IS MINE, IT'S MINE* *Some AMVs too*
Keith Kogane to chłopak, który po stracie rodziców zamieszkuje ze swoją ukochaną ciocią, która się nim zajmuje. Kiedy kończy gimnazjum i zaczyna naukę w liceum, spotyka tam swojego dawnego prześladowcę, Lance'a. ____ Voltron Legendary Defender Klance ____
Gdzie w miejskiej kwiaciarni pracuje radosny kwiaciarz, którego głowę codziennie zdobią różane wianki. Gościnnie pracownik, które ów wieńce wykonuje. [ porzucone ]
Wiesz, jak to jest mieć na głowie czterech Paladynów gotowych w każdej chwili skoczyć sobie do gardeł? Otóż ja wiem. I nie, to nie jest przenośnia dostania się na uniwerek. Jestem Shiro, a to dzień z życia mojej zdziecinniałej załogi. A piszę o tym bo... yhh... Chyba muszę znaleźć sobie jakieś hobby poza robieniem po...
Skoro tu trafiłeś, to pewnie wiesz, czym jest Voltron legendary defender, a tym bardziej wiesz, czym jest Schip KLANCE. To będzie yaoi, nie trawisz to wynocha XD
Keith za bardzo się przemęcza i przepracowywuje. W wyniku tego zachorował. A pod nieobecność reszty zespołu Lance się nim zajmuje.
Wojna toczona przez dwa narody - Królestwo Altei oraz Imperium Galry - niesie ze sobą wiele strat, a także wciąga w wielki wir zniszczenia coraz więcej planet. Prawie nikt nie pamięta już o walecznym Voltronie, obrońcy wszechświata powstałemu przed laty, od którego wszystko się zaczęło. Gdzieś pośrodku całego chaosu...
Hey guys! I decided to do a Klance fluff, smut, comics and other fanart pictures for this book, so enjoy.
I've been into Klance for about a year now and I'm making a picture book for Klance ☺😊 The pictures are not mine
Takie rzeczy jak ta książka, powstają gdy jestem na skraju wariactwa przez moją zwykłą codzienność i mam dość moich normalnych książek (po prostu nie chce mi się ich pisać) :3
Random comics, fluff images, galtean, etc. This is my very first Klance comic book, so I hope you like it! COMPLETED
