Selecionar tudo
  • Unchained Melody (Flowers From 1970 Sequel Pt 2) // Dreamnotfound
    100K 2.9K 15

    Dream is getting used to the afterlife, but after unintentionally seeing into the world of the living and witnessing a plot to hurt George Davidson, he runs to a phony medium for help into relaying the warning and protecting his former lover from harm.

    Concluídas  
  • Przewodniczący może być tylko jeden
    1.1K 140 3

    Andrzej i Rafał są zbyt zajęci rywalizacją, żeby dostrzec kiełkujące między nimi uczucie. Nowy rywal, wkraczający między nich może obrócić ich życie o 180 stopni i uświadomić im, że choć życie w jednej szkole to udręka, bez siebie byłoby jednak nudno (Wszelkie komentarze przepełnione nienawiścią i jadem będą usuwane...

  • zatańczysz, Shirley? | 𝐀𝐧𝐧𝐞 𝐰𝐢𝐭𝐡 𝐚𝐧 𝐄 𝐟𝐚𝐧𝐟𝐢𝐜𝐭𝐢𝐨𝐧
    159K 13.5K 45

    „Gilbercie, nie umiałam tańczyć i dobrze o tym wiesz. Myliłam się w krokach, zarówno na parkiecie, jak i w życiu. Potrzebowałam, żebyś mnie poprowadził do melodii, którą znaliśmy tylko my, ale głupio mi było to przyznać." Ślub Prissy ma się odbyć niedługo. Małgorzata Linde postanawia przygotować uczniów z Avonlea do w...

    Concluídas  
  • słoneczny mróz
    26.8K 2.7K 31

    вyłaś мoιм ѕłońceм. dzιęĸι тoвιe przeѕтałeм вyć тaĸιм υczυcιowyм вałwaneм, ĸlaro... Harcerski romans wśród śniegu i słońca. luźna kontynuacja „Odcieni Liści" Psychologia postaci Klary oparta jest na doświadczeniach osób, które znalazły się w podobnej sytuacji, a także na materiale m.in. ze strony "Psychotekst". słon...

    Concluídas  
  • Zaufaj mi, Druhno!
    3.8K 612 21

    - O nie! Nawet nie waż się o tym marzyć! - Krzyknąłem patrząc na jej zachęcającą do wspólnej przygody, twarz. - Mam lęk wysokości! Podniosła kąciki ust do góry, jednocześnie siadając na grubej gałęzi, oddalonej ode mnie o ponad cztery metry. Ta dziewczyna opanowała bieganie i wspinanie się po drzewach do perfekcji. ...

  • oddychaj, Blythe | 𝐀𝐧𝐧𝐞 𝐰𝐢𝐭𝐡 𝐚𝐧 𝐄 𝐟𝐚𝐧𝐟𝐢𝐜𝐭𝐢𝐨𝐧
    127K 12.1K 29

    „Panno Shirley, brakuje mi dnia. Płynąc, widziałem tylko noce, czarny węgiel i umorusanych nim ludzi. Brak mi ognistych świateł, płomieni, tak innych niż te z pieca. W Avonlea, w domach zawsze płonęły świece..." Po śmierci ojca Gilbert Blythe wypłynął w rejs. Nie wiedział, że wróci z niego z zakochanym sercem i chorym...

    Concluídas