*SnK* ~ [One-Shoty]
One-Shoty [Charakter x Reader] z postaciami z Shingeki no Kyojin.
Uwaga! Jest to kontynuacja Rozdziału specjalnego w moim głównym opowiadaniu o ich historii ,,Nienawidzimy siebie'', ,,Kochamy siebie'' ! Zanim chcesz przeczytać opowiadanie, a nie przeczytałeś Rozdziału specjalnego - COFNIJ SIĘ DO KSIĄŻKI ,,Kochamy siebie'', WEJDŹ W Rozdział specjalny I PRZECZYTAJ!!! ...
Ona go nienawidzi i chce zapomnieć, ale on robi wszystko, aby ją odzyskać. Czy na pewno uda jej się o wszystkim zapomnieć? Czy zapomni o uczuciu, które ich łączyło? Jest to druga część opowiadania ,,Nienawidzimy siebie'' Chciałabym ZAZNACZYĆ, że w tym opowiadaniu znajdują się liczne błędy, jak i w pozostałej serii Mój...
Oboje siebie nienawidzą i oboje o tym wiedzą. Tyle nienawiści, ale dalej są blisko i nie mogą się uniknąć. Może najwyższy czas z tej odwiecznej walki wyrosnąć? Co się stanie, jak jeden moment zmieni wszystko? Jest to kontynuacja opowiadania ''Mój mały mężczyzna'' z perspektywy Jane. Chciałabym ZAZNACZYĆ, że w tym op...
Druga część opowiadania ''Mój mały chłopczyk'' Marnie Wilson przejęła firmę po swojej mamie w Nowym Jorku. Jak potoczy się jej życie, gdy poza pojawieniem się jego, będą inne problemy? Chciałabym ZAZNACZYĆ, że w tym opowiadaniu znajdują się liczne błędy, jak i w pozostałej serii Mój mały chłopczyk - Kochamy siebie. Pi...
Co, jak dwoje nastolatków o buntowniczym i łamiącym wszelkie prawa zachowaniu - zamieszkają razem? Chciałabym ZAZNACZYĆ, że w tym opowiadaniu znajdują się liczne błędy, jak i w pozostałej serii Mój mały chłopczyk - Kochamy siebie. Pisała to zbuntowana 16-latka, której na tamten moment w głowie była tylko zabawa. Mimo...
Przeprowadzki nie są łatwe. Zwłaszcza na inny kontynent, tym bardziej w ostatniej klasie liceum. Chyba że ktoś, tak jak Adele, nienawidzi swojej szkoły, w której jest ofiarą klasowego gangu. Wtedy zmiana otoczenia nie wydaje się złą perspektywą. Dziewczyna bez żalu żegna się z Wakefield, licząc, że w Nowym Jorku zaczn...
Trochę nie łączy się w całość, historia odbiega od fabuły, więc za lagi mózgu przepraszam.
Mija już miesiąc odkąd dołączyłam do korpusu żandarmerii. Od początku wszystko szło mi "jak po maśle", do czasu przedarcia się tytanów przez jeden z murów. Wtedy bez pytania kogokolwiek o zdanie, z dnia na dzień wstąpiłam do zwiadowców, gdzie swoimi umiejętnościami zaimponowałam pewnemu, wyższemu ode mnie o 8 centyme...