Przełknęłam ślinę, kiedy diabeł się do mnie zbliżył. Cofnęłam się o krok. On tylko posłał mi paskudny uśmiech. Cofałam się, aż zostałam przyciśnięta do ściany alejki. Moje oczy rozszerzyły się ze strachu. Położył obie ręce po obu stronach mojej głowy na ścianie i pochylił się bliżej mnie. pochylił się tak blisko, że gdybym poruszył się choćby odrobinę, nasze usta by się dotknęły. „- Hej księżniczko - powiedział, muskając ustami moje ucho. Zacząłem się rumienić. ..i" Jąkałam się ze strachu i zdenerwowania. Uśmiechnął się złośliwie. Ponownie przełknęłam ślinę. Moje serce biło tak szybko! Poczułam wiatr na mojej skórze i zadrżałam. Diabeł zobaczył włos, który poruszył wiatr i schował go za moim uchem. moje dłonie zaczęły się pocić. Czy sprawiam, że się boisz? - rozszerzyłam oczy. .Ja-ja... - znów się jąkałam. Jego twarz zrobiła się zimna. "Wygląda na to, że mamy problem"