Algaroth od zawsze pragnął władzy. Pisane mu było zostać władcą całego Wszechświata i mimo, że było to jego przeznaczenie nic nie poszło tak, jak powinno. Część najwyższych Bogów tak zwani "Krwawi Potępieńcy" nie chcieli dopuścić do tego, aby ją zdobył. Dlatego próbowali wszystkich sposobów na unicestwienie go. W końcu sprawili, że na jego drodze stanęła ich ulubiona przynęta, której zadaniem było zdobyć jego względy, by doprowadzić do jego śmierci...I choć z początku ich relacja opierała się na zwykłej próbie uczuć, tak później wynikło z tego coś znacznie więcej.
Czy Algarothowi udało się zdobyć władzę?
A może był zbyt bardzo zakochany, w młodzieńcu z anielską urodą, aby o niej myśleć?
To kogo poznał i jak ON wpłynął na jego życie, sprawiło, że potrafił odczuwać głębokie uczucia, których nigdy dotąd nie czuł.
Jednak jak się okazało nie tylko on.
Ponieważ "przynęta" także odczuła tak głębokie uczucia po raz pierwszy w swoim życiu.
POCZĄTEK HISTORII O MIŁOŚCI, WŁADZY I ŚMIERCI, KTÓREJ JEDNA ISTOTA PRAGNIE, A DRUGA SIĘ JEJ LĘKA.
Nico jest przyzwyczajony do jednorazowych numerków. To, do czego nie jest przyzwyczajony, to ciągłe wpadanie na nieznajomego, który najwyraźniej nie rozumie konceptu JEDNEJ NOCY. Zdecydowanie nie jest też przyzwyczajony do tego, że ich spotkania powoli przestają mu przeszkadzać. Piper mówi, że los tak chciał, ale Nico nie wierzy w przeznaczenie. Gdyby wierzył, musiałby naprawdę zastanowić się nad tym, czemu zesłało na niego akurat Willa Solace'a.
PRZY WŁĄCZONYM ŚWIETLE
autor: nikkiRA
oryginał: https://archiveofourown.org/works/3909424/chapters/8750218
tłumaczenie: CzłowiekChyba
korekta pierwotna: wazonik