Nico jest przyzwyczajony do jednorazowych numerków. To, do czego nie jest przyzwyczajony, to ciągłe wpadanie na nieznajomego, który najwyraźniej nie rozumie konceptu JEDNEJ NOCY. Zdecydowanie nie jest też przyzwyczajony do tego, że ich spotkania powoli przestają mu przeszkadzać. Piper mówi, że los tak chciał, ale Nico nie wierzy w przeznaczenie. Gdyby wierzył, musiałby naprawdę zastanowić się nad tym, czemu zesłało na niego akurat Willa Solace'a. PRZY WŁĄCZONYM ŚWIETLE autor: nikkiRA oryginał: https://archiveofourown.org/works/3909424/chapters/8750218 tłumaczenie: CzłowiekChyba korekta pierwotna: wazonik