"- Raise.. - powiedziała zachrypniętym głosem - przyjedź tu... ona.. się poddała... - nie...! - krzyknąłem a do moich oczu napłynęły łzy - proszę przyjedź tu... - powiedziała - będę za 10 minut, zadzwoń po karetkę - powiedziałem i wsiadłem do auta - są już w drodze - oznajmiła dziewczyna Jechałem z ogromną prędkością. Strasznie martwiłem się o Lil. W czasie drogi z moich oczu poleciały jeszcze cztery łzy. Kiedy dojechałem zobaczyłem tylko jak ratownicy wynoszą wiotkie ciało dziewczyny z budynku i zabierają ją do karetki. Momentalnie podbiegła do mnie Sydney. Przytuliłem ją a ona dalej wypłakiwała swoje łzy. To był koniec. PATRONI @Ellusido @Books1with1Tosia @Manipulator_girl