cchinwali

*dobra słuchaj, wiem, łajka to mały wredny szczur, i przyszła niby z zawałem, ale tak naprawdę to chciała po prostu posiedzieć w ciepełku, więc się skitrała na korytarzu, troszeczkę podpita, odrobinkę tylko, i się tak niby chowa, jak trzeba będzie to zwieje, a jak co innego, to ładne oczy zrobi, poratuje pan biedne dziecko*

-Miedniewice

@cchinwali  
            
            *wyjrzał za nią nooo i wrócił do środka, zamykając drzwi*
Reply

cchinwali

*wzięła go i owinęła się nim, wtulając w niego policzki* dziękuję. *dygnęła niezgrabnie i uciekła, zbiegając po schodach*
Reply

-Miedniewice

@cchinwali  
            
            *no to poleciał wgłąb do mieszkania i niedługo wrócił, z jakimś dużym kocykiem milusim, wystawił go w jej stronę* 
Reply

ELBING_

Pan to taki doktor od serca psychicznego, czy fizycznego?

ELBING_

Czy lubię? Ah, to głupie pytanie strasznie. Ja... [spaliła raka i uśmiechnęła leciutko, niepewnie tak, kręcąc palcami] Wie pan, to tak miło, jak się wie, że... Że się robi dobre rzeczy. O. I że to co robię faktycznie ma znaczenie, i że życia ratuję czasami... Chyba lubię. Ba. Chyba nawet uwielbiam, o. A... a pan lubi też?
Reply

-Miedniewice

@ELBING_  
            
            chirurgiem? dziecięcym? {aż otworzył szeroko oczy} ja to z raz maksymalnie miałem dziecko na stole. lubi to pani? bo mnie się dziwią, że lubię się w tym babrać. 
Reply

ELBING_

Ja?A, ten, no... [uśmiechnęła się głupio, jakby zawstydziona trochę takim zaintetesowaniem jej osobą i nawlokła kosmyk włosów na palec] Tym, no, chirurgiem dziecięcym. No...
Reply