Właśnie się zorientowałam, że w czasie, kiedy mnie nie było pod moimi opowiadaniami pojawiły się komentarze. Jestem bardzo wdzięczna za każdy z nich, wiele dla mnie znaczą.
Zastanawiam się, czy fandom w ogóle żyje? Ktoś jeszcze czeka na KyouHabe?
Właśnie się zorientowałam, że w czasie, kiedy mnie nie było pod moimi opowiadaniami pojawiły się komentarze. Jestem bardzo wdzięczna za każdy z nich, wiele dla mnie znaczą.
Zastanawiam się, czy fandom w ogóle żyje? Ktoś jeszcze czeka na KyouHabe?