Ja, oglądając Władcę Pierścieni po raz kolejny: Ej, a co gdyby powstało AU gdzie Gandalf jest żulem spod monopolowego, a cała drużyna pierścienia to dzieci, które uznały, że musi być on czarodziejem i teraz za nim chodzą?
A on lubi ich tak bardzo, że wymyśla im kolejne zabawy i historie?