W moim mieszkaniu codziennie odbywa się walka o przetrwanie. Tylko jak rodzice przyjeżdżają w odwiedziny (raz na pół roku) to miejsce jest czyste i bezpieczne ;), więc zwłoki dostarczamy do bliskich po około 6 miesiącach! Czy chciałabyś wziąć udział w moich prywatnych igrzyskach śmierci? Ładnie zareklamowałam?