0DLACZEGOja0

UWAGA!
          	Cofnęłam publikację... Idt już nie jest nawet dostępne, miałam w przygotowaniu ok.8 części, ale ja już powoli straciłam sens, tzn. nie czuję tego ani nic. Potrzebuję chyba napływu motywacji.
          	Jest mi niezmiernie przykro, bo miałam zacząć wsztawiac rozdziały w poniedziałek, ale nie dam rady.
          	Jest szansa, że zbiorę siły i wrócę tu ponownie, by zacząć pisać, ale nic nie obiecuję. Wolałam cofnąć książkę niż pozostawić was tak naprawdę z niczym.
          	Nie czuję się dobrze ostatnimi czasami, myślałam, że to minie, ale...
          	Jak się polepszy lub poczuję chęć to wrócę. Nie mam jednak pojęcia, czy tak się stanie.
          	Na tt też zawieszam twórczość.
          	Dla tych, którzy śledzą mnie tutaj lub na tt oraz zdążyli przeczytać dedykacje – przepraszam.
          	Dla tych, którzy trafili tu teraz z tt i nie zdążyli niczego przeczytać ani się dowiedzieć – przepraszam.
          	Chciałam dać z siebie 100%, ale nie czuję tego.
          	Jeśli przestanę czuć to, co czuję teraz i jeśli nie poczuję  już zawrotów głowy to wrócę ze zdwojoną siłą.
          	Czuję, że zawiodłam, a nawet tego nie udowodniłam:) 
          	Nie chcę robić nic na siłę, tymbardziej, że nie jest dobrze.
          	0DLACZEGOja0 

0DLACZEGOja0

@ Hanami654  <33
Reply

_Hanami_pisze_

@0DLACZEGOja0 rozumiemy i trzymaj się tam 
Reply

0DLACZEGOja0

@ e_zaczytana21  <33dziekuje 
Reply

0DLACZEGOja0

UWAGA!
          Cofnęłam publikację... Idt już nie jest nawet dostępne, miałam w przygotowaniu ok.8 części, ale ja już powoli straciłam sens, tzn. nie czuję tego ani nic. Potrzebuję chyba napływu motywacji.
          Jest mi niezmiernie przykro, bo miałam zacząć wsztawiac rozdziały w poniedziałek, ale nie dam rady.
          Jest szansa, że zbiorę siły i wrócę tu ponownie, by zacząć pisać, ale nic nie obiecuję. Wolałam cofnąć książkę niż pozostawić was tak naprawdę z niczym.
          Nie czuję się dobrze ostatnimi czasami, myślałam, że to minie, ale...
          Jak się polepszy lub poczuję chęć to wrócę. Nie mam jednak pojęcia, czy tak się stanie.
          Na tt też zawieszam twórczość.
          Dla tych, którzy śledzą mnie tutaj lub na tt oraz zdążyli przeczytać dedykacje – przepraszam.
          Dla tych, którzy trafili tu teraz z tt i nie zdążyli niczego przeczytać ani się dowiedzieć – przepraszam.
          Chciałam dać z siebie 100%, ale nie czuję tego.
          Jeśli przestanę czuć to, co czuję teraz i jeśli nie poczuję  już zawrotów głowy to wrócę ze zdwojoną siłą.
          Czuję, że zawiodłam, a nawet tego nie udowodniłam:) 
          Nie chcę robić nic na siłę, tymbardziej, że nie jest dobrze.
          0DLACZEGOja0 

0DLACZEGOja0

@ Hanami654  <33
Reply

_Hanami_pisze_

@0DLACZEGOja0 rozumiemy i trzymaj się tam 
Reply

0DLACZEGOja0

@ e_zaczytana21  <33dziekuje 
Reply

0DLACZEGOja0

Na ten moment książka jeszcze nie jest opublikowana, ale jeśli ktoś to czyta to mogę powiedzieć wam jedno: Leila jest aż tak bardzo pogrążona w problemach, że wydają się one dla niej samej niesprawiedliwe. Nie przytłaczają jej tylko swoje sprawy, ale i dosłownie każdego innego. Próbuję zgrywac silną i ma założone dwie maski, choć czasem nie kontroluję tego, którą za chwilę zalozy. Ona sama nie wie o co z nią chodzi, ma naprawdę uszkodzoną psychikę, ale nie zdaje sobie z tego sprawy. I właśnie dlatego tłumaczy sobie, że nic nie jest sprawiedliwe, choć mogę stwierdzić, iż w pewnym momentach ma rację, bo to co ją spotyka jest... ciężkie. 
          
          Trudno mi nawet stwierdzić przesłanie tej książki, taki wręcz morał, bo ta cała historia jest trochę ciężka. Te całe analizowanie wszystkiego bohaterki też nie jest przypadkowe.  Ta książka jest taka poplątana, bo... myśli Leili takie są. Raz jest lepiej, raz jest gorzej.
          

0DLACZEGOja0

@ 0DLACZEGOja0  nie zwracajcie uwagi na ę czy ą, albo braki znaków
Reply

0DLACZEGOja0

Jeden pomysł w mojej głowie przerodził się w książkę na wattpadzie. Czy więcej pomysłów mi przyszło w tym czasie do głowy? Nie. Zapraszam na pełną wrażeń historię Leili, która wraz z rozwojem zdarzeń jest bardziej przepełniona nicością. Jak ja i ta książka. Wszystko ma jakieś znaczenie, a jednocześnie nie ma. Witam w moim świecie, a przede wszystkim w świecie Leili Ambler.