Dobra... Jeszcze raz.... Może i zaczynam z komentarzami w stylu: "oj, ręce i nogi, coś nie tak"
Ale dalsza konwersacja zależy od reakcji autora
Reakcja: zamknij się suko, ja się tylko znam(uwaga:w sumie to praktycznie zawsze); reaguje tak, że zaczynam pisać co serio uważam + czasem przeklenstwa, bo autor sam ich używa
Reakcja: posłucham twojej opini, może się przydać(uwaga:bardzo żadka); również piszę dokładniej co uważam, co jest źle i nad czym autor powinien popracować
Czasem (w sumie już staram się tylko takie komentarze pisać, a jako iż rzadko jestem na wtt, to cóż) piszę od razu całą opinię i czasem jest reakcja pierwsza, a czasem druga. Czasem powstaje gówno burza, a czasem podziękowania za słowa krytyki, która jest bardzo w tych czasach potrzebna
Nie rozumiem kiedy jedyny argument na to, że autor ma racje jest to, że nie mam ab. To od razu ab jest potrzebny po to by udowodnić, że masz racje?
Owszem, z Rokcia-chrzan miałam konwersację i reakcje chamskie, ale uwierz, gdyby ona inaczej reagowała to ja bym równieź inaczej reagowała