Witam!
Żeby tylko nie przedłużać... Zapraszam wszystkich na świeżutkie (jak bułki rano w Biedronce) fanfiction o Doktorze Who! Nie sprzedaję kota w worku, więc dołączam opis:
"Na Wyspach Brytyjskich nadeszło ciepłe wiosenne przedpołudnie. Za wyjątkiem Szkocji, nad którą zawisły kłęby deszczowych chmur. Doktor widział wszystko pomiędzy swoimi stopami. Siedział na krawędzi niebieskiej budki i leniwie dryfował w przestrzeni kosmicznej.
Komisarz Alicja Krzewiec odebrała dziwny telefon. Rozmówca twierdził, że zauważył coś, co mogło być istotne dla prowadzonej przez nią sprawy. Razem z nadkomisarzem Czarneckim właśnie przejeżdżała niedaleko miejsca, o którym była mowa.
Co takiego kryje się w niewielkim lesie niedaleko jednego z polskich uzdrowisk? Dlaczego TARDIS nagle postanowiła w nim wylądować?"
"Wymiar Fałszywych Magów" dostępny na moim profilu, oczywiście. Miło mi będzie, jeśli zajrzysz!
PS. Polecam w trakcie lektury popijać kawusię. Chyba, że trafiłeś tu w nocy. Wtedy może lepiej herbatkę.