Pojawiła się nowa opowieść, poboczna do Good Luck'a, ale jedynie lekko z nim związana. Tak, tak, to ma całkowity sens, by zaczynać opowieść, nie kończąc żadnej poprzedniej. Wybaczcie mi jednak! Nie jestem wstanie pisać Good Luck'a, ale nie jestem jednocześnie wstanie nie napisać niczego! Stąd Przypadkowe śledztwo, lekki kryminał z humorem (to jest, z tym czymś co posiadam), bardzo krótka forma. Dosłownie. Rozdział pierwszy ma dwie strony, a cały plan opowieści zmieścił się mi na jednej stronie. Czuje, że chyba powoli zaczynam łapać termin "opowiadanie". Do zobaczenia... A przynajmniej mam nadzieje, że was tam zobaczę! Dziękuje za wysłuchanie.