Kartonie kochany, pomysły są, wena jest, natomiast czasu jak na złość brak. W dodatku laptop zdechł tak samo, jak moje chęci do życia i wychodzenia z domu. Na tablecie pisze mi się znacznie wolniej, jednak uwaga, uwaga, mam w planach jeszcze w tym roku dodać rozdział. Dziękuję za cierpliwość i pamięć o Morfinistach, to w pewnym sensie miłe i pocieszające, że ktoś czeka na kolejny rozdział. Pozdrawiam i tule mocno. Chyba, że nie lubisz przytulasów, to tylko pozdrawiam.