Dariusz_Tychon

"Nie jesteś sama" — to zdanie bez wątpienia powinna usłyszeć każda kobieta.
          
          Chciałbym Cię zaprosić, być może Ci się spodoba...
          
          Tomasz przeprosił. Od lat już tego nie robił. Można by nawet rzec, że wyszedł z wprawy. Dawniej tym podobne gesty przychodziły mu z łatwością. Teraz miał z nimi problem. Wynagrodzenie dzieciom tego co widziały było proste – zabrał ich do kina, później bawialni, McDonaldu. Z Pauliną było trudniej. Znacznie trudniej. Zdecydował się zadziałać w nocy, kiedy dzieci już spały. Przygotował kolację ze świecami, zamówił kwiaty, ofiarował żonie złotą bransoletkę. Paulina otrzymała więc od niego to co zawsze pragnęła dostawać od mężczyzny – zaangażowanie. Na powrót poczuła się kochana i rozpieszczana. Każda kobieta lubi się tak czuć.
          – To nie była twoja wina – zaczął. – To mogło się zdarzyć nawet gdybyśmy w domu byli oboje.
          – Nie powinnam pić – przyznała. – Ale ja nie wypiłam dużo. Po prostu bolała mnie głowa i jeden drink mnie dobił – naumyślnie skłamała, gdyż dobrze pamiętała, że drinki były dwa.
          – Masz... – przez chwilę się zawahał. Spuścił głowę. – Masz z tym problem? – zdecydował się w końcu zapytać.
          Szybko pokręciła głową.
          – Coś ty? – zaśmiała się i zbliżyła kieliszek do ust. Smak wina ją usatysfakcjonował. Było wytrawne, ale nie aż tak cierpkie. Smak wina ją też rozweselił, rozluźnił. – Mogę nie pić – zapewniła. – Nie muszę pić – dodała, jakby chciała przekonać samą siebie.
          
          https://www.wattpad.com/story/79210549-nie-jesteś-sama