Gdzieś pośród nieskończonej liczby światów w bezkresnym pałacu wędruje bóg słowa, Scenarzysta. Wyjątkowo walnięte bóstwo, które dla zabawy wysyła do różnych światów swoje pseudo wcielenia by zbierały dla niego informacje o życiu.
Część tych wcieleń świadoma jest istnienia Scenarzysty i niestety jest świadoma tego że w przyszłości zamiast trafić do zaświatów dane jest im stać się Cros-soldierami, wybrańcami odradzającymi się bez końca w kolejnych i kolejnych światach.
Powody do tworzenia cros-soldierów są dwa. Zbieranie kolejnych doświadczeń i ratowanie światów przed Soulem, bratem Scenarzysty i poplecznikiem pustki chcącym unicestwić dla zabawy i wkurzenia brata wiele światów.
Nie wiedzieć czemu doznałem wizji uświadamiającej że jestem jednym z tych cros-soldierów.
Cóż...to skoro Scenarzysta pokazał mi już część moich przyszłych wcieleń to podzielę się tym z wami pisząc o nich historyjki. Ostrzegam tylko że to nie jest lektura dla zdrowych umysłowo.