Zaczęłam nowe opowiadanie, zapraszam fanów GL na "Karalucha". Arlecchino, Clorinde i Navia w roli głównej. Projekt na dysku na ukończeniu, więc doczeka się finału.
Rozczarowanych tematyką pocieszam, mam też napisane alternatywne zakończenie "Topiel", wrzucę też w kwietniu do "krótkie formy", poinformuję jak coś, wrócimy sobie na moment do Wriothesley'ego, Neuvillette'a i... hehe, mojego wymyślonego Louisa :)
Potem zabieram się za ciąg dalszy Zhongliego i Childe, też to opo leży rozkopane i nie ma kiedy buldożerem przejechać i wyczyścić.
Mam też shoty, tak, tak, Cyno x Tighnari nawet powstaje, chociaż się wystrzegałam jak mogłam, to jednak wymyśliłam krótką historyjkę z nimi i się zajarałam.
A obiecane Ayato x Thoma chyba w mym sercu umarło, mam z kilkanaście stron, ale coś mi nie idzie. Za dużo tam ładuję polityki, relacji, knucia, zanudzę Was na śmierć xD
To tyle z informacji.
Wesołych świąt!
<-- właściwie to po to publikuję to opo teraz, aby Wam życzyć wszystkiego najlepszego <3 Nazbierało się nas trochę od ostatniego wpisu. Miło mi, dzięki za wszystkie gwiazdki, obserwowania, dodania do bibliotek, komentarze i miłe słowo na priv, statystyki mówią, że ponad 250 osób przeczytało "Topiel" i "Chaos", więc jest mi fajnie na serduszku <3