Właśnie pojawił się Epilog do I'm not your woman. Szczerze mówiąc nie mogę uwierzyć, że ta seria już się skończyła. Co ciekawe, wczoraj minął rok od kiedy zaczęłam pisać pierwszą część tej historii, naprawdę nie dowierzam, ze to tak szybko minęło.
Historia Ivy w wielu momentach była dla mnie jak terapia, gdzie mogłam przelać sporo emocji, które towarzyszyły mi przez ostatni rok. Nawet jeżeli nie z każdego rozdziału jestem w pełni zadowolona i było to moje pierwsze podejście do tematyki Marvela, jestem dumna z tego efektu.
Ogromnie dziękuję wszystkim, którzy wyczekiwali na rozdziały, komentowali i dawali gwiazdki. Gdyby nie wasza aktywność, najpewniej historia skończyłaby się po pierwszej części. Jeszcze raz OGROMNIE DZIEKUJĘ!
Mam nadzieję, że spotkamy się ponownie w moich kolejnych pracach, szczególnie, że historia z Iron Man'em zapowiada się ekscytująco!