Hej, całkiem długo się nie widzieliśmy. Myślę, że należałoby się w końcu porządnie pożegnać.
Trudno jest mi wyrazić w słowach, jak bardzo jestem wam wdzięczna. Pisanie i Wattpad pomogło mi przejść przez jeden z cięższych okresów mojego życia i naprawdę żałuję, że nie mogę podziękować za to każdemu z was indywidualnie, osobiście. Przez ostatnie kilka lat czytałam każdy wasz komentarz. Pamiętam czekanie na wasze reakcje po każdym opublikowanym rozdziale, pisanie ich w naprawdę przeróżnych warunkach, ekscytowanie się każdą interakcją z wami - moimi przyjaciółmi. Nigdy nie zapomnę tych wszystkich małych chwil.
Wiem, że w trakcie mojej działalności nadeszło kilka momentów, których wolę nie wspominać i teraz, jako dorosły, szczerze się wstydzę. Usunięte "dzieła", rozdziały, które wywołały - w dużej części - uzasadnioną negatywną reakcję. Przepraszam za nie.
Z perspektywy czasu, ciągle cieszy mnie, że komuś spodobały się te małe rozdzialiki, najczęściej pisane z telefonu, w ciemności. Wiem, że nigdy nie były to wyżyny sztuki literackiej, fabuła często trzymała się kupy właściwie tylko z przyzwyczajenia, ale każde wyświetlenie sprawiało, że czułam, że coś po sobie zostawiam. Dlatego właśnie zdecydowałam się nie dezaktywować konta przez ostatnie lata. I tak zamierzam je pozostawić.
Dzięki Wattpadowi poznałam najcudowniejszych ludzi w swoim życiu. Mogłam przełożyć swoją energię na coś produktywnego, skupić się na czymś. Wiem, że zapewne niewielu oryginalnych czytelników tutaj pozostało, ale jeśli to powiadomienie jakoś do was dotrze - dziękuję wam. Dziękuję również tym nowym czytelnikom, którzy mimo kolejnych lat, ciągle dołączali do grona zainteresowanych moją działalnością.
Mam nadzieję, że wszystko w waszym życiu potoczy się według waszej myśli. Będę zawsze trzymać za was kciuki i pamiętać o was, jako o osobach szczególnie ważnych w moim życiu.
Dziękuję. Odmeldowuję się.
AkinariAkaike