Dawno, dawno temu, żyła tu autorka, która pisała regularnie, potem jej życie się lekko powywracało i było jej coraz ciężej coś napisać... Tak, mowa o mnie. Jakiś czas temu publikowaliśmy rozdział, ale nie dałam o nim znać, więc zapraszam do odświeżenia sobie "Póki śmierć nas nie rozłączy". Dobre wieści też mam. Kończę właśnie kolejną część, ale nie chcę obiecywać, że rozdziały będą częściej. Postaram się, aczkolwiek w głowie siedzi mi pewien pomysł i nie wiem, czy nie zajmę się nim. Może takie skupienie się chwilowo na innej historii, pozwoli mi w końcu ruszyć z kopyta do przodu.
Pozdrawiam ciepło i ściskam mocno. A. ❤️