AliceMarrow

„Błyskawica przecięła nocne niebo miasta, i tak już rozświetlonego neonowym blaskiem. Chwilę później rozległ się grzmot, a chłodny wiatr wraz z lodowatym deszczem coraz śmielej siekł w nic nie znaczących przechodniów. Ci zaś, skryci w połach płaszczy, pod dachami parasoli lub w pancerzach aut w popłochu uciekali do ciepłych domów licząc, że zdążą tam dotrzeć zanim rozpada się na dobre.”
          	Some shitty stuff. A tak szczerze, to chcę pokazać, że jeszcze żyję i coś tam się tworzy.

AliceMarrow

„Błyskawica przecięła nocne niebo miasta, i tak już rozświetlonego neonowym blaskiem. Chwilę później rozległ się grzmot, a chłodny wiatr wraz z lodowatym deszczem coraz śmielej siekł w nic nie znaczących przechodniów. Ci zaś, skryci w połach płaszczy, pod dachami parasoli lub w pancerzach aut w popłochu uciekali do ciepłych domów licząc, że zdążą tam dotrzeć zanim rozpada się na dobre.”
          Some shitty stuff. A tak szczerze, to chcę pokazać, że jeszcze żyję i coś tam się tworzy.

AliceMarrow

Nadeszła wiekopomna chwila! Och, what? Wait! Nieee, to tylko ja i przychodzę z drugą częścią Another Fairy Tale. Pisanie tego co siedzi mi w głowie nie należy do łatwych aczkolwiek udało się! :D
          Zapraszam, za opóźnienia i gubienie logiki przepraszam :P