Eufooriaa

Hejoo zapraszam ciebie i twoich cudownych czytelników do czytania, jak i ocenienia mojego pierwszego opowiadania, które jest w trakcie pisania . Jestem otwarta na pomysły dotyczące nowych rozdziałów .
          
          ☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️
          
          https://www.wattpad.com/story/363087730?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=story_info&wp_page=story_details_button&wp_uname=Eufooriaa

queenontheworld

Hej! Zapraszam cię do siebie jeśli lubisz  romans i odrobinę śmiechu❤️
          19- letnia Sophia, maturzystka i przyszła studentka pielęgniarstwa, postanawia wyjechać na wakacje do babci na słoneczną, włoską wyspę Sardynię. Tam poznaje przystojnego 22 letniego Włocha, którym na początku nie wydaje się być zainteresowana.
          Jednak czarujący mężczyzna, budzi w niej nowe uczucie, którego dotychczas nie doświadczyła. 
          Złe decyzje, tajemnice i nieporozumienia, zmuszają Sophię do powrotu do UK. 
          Czy prawdziwa miłość przetrwa rozłąkę? Czy dwójka młodych ludzi zdecyduje się walczyć o miłość? Kim tak naprawdę jest Leonardo Rossi? 
          
          Mam nadzieję, ze urzeknie cię historia Sophii i Leonarda, jak i postać babci Stefanii❤️
          https://www.wattpad.com/story/361149009?utm_source=ios&utm_medium=link&utm_content=story_info&wp_page=story_details&wp_uname=Rockytheyorkie

Jagienka_z_Bagienka

Cześć, Zapraszam do siebie: 
          
          Jestem Ciemnością, zabijam z zimną krwią, torturuję gdy trzeba. Mówią, Zło Wcielone i nie wiedzą jak blisko są prawdy. Nadciąga nowy porządek, Śmierć szepcze mi do ucha - wojna, lecz czy można wierzyć oszustowi?
          
          ***
          
          Śmierć stanął w bezruchu, kiedy mnie zobaczył. Z przerażeniem w oczach wpatrywał się w moją ranę i ogromną ilość krwi znajdującą się wokół mnie. Na zewnątrz było ciemno, lecz był wystarczająco blisko, abym widziała, jak wyraz twarzy Śmierci staje się bardziej niedostępny.
          - Trochę późno... - rzuciłam. Czułam odrętwienie na całym ciele.
          Śmierć bez słowa uklęknął obok mnie i przyłożył swoje dłonie do mojego brzucha, próbując zatamować upływ krwi. Na to jednak było już za późno. Straciłam jej zbyt wiele. Byłam zbyt słaba, aby móc się podnieść.
          - Cholera jasna! - krzyknął, kiedy zorientował się, że jego wysiłek jest bezsensowny.
          - To nic nie da.
          - Nie mogłaś zaczekać jeszcze trochę?! Czy ty naprawdę musisz od razu umierać? Kto kazał ci samej walczyć!?
          - Nie walczyłam sama. - mruknęłam. Kolejna porcja krwi spłynęła z moich warg. - Zabiłam go.
          - Siebie też zabiłaś.
          
          https://www.wattpad.com/1215209667-%C5%9Bmier%C4%87-od-zaraz-1-co-powiesz-na-tak%C4%85-wymian%C4%99

cosjestzemnanietak

@ miksujejaja  same xddd
Reply