Studentka UWr na kierunku, którego, z racji pisarskich zapędów, wspominać nie będę, bo trochę głupio. No i jego nazwa jest za długa, by zapamiętał ją ktokolwiek.

Mimo że mam już trochę ponad dwadzieścia lat, zdecydowanie czuję i zachowuję się na mniej. Czasem potrzeba bycia stateczną panią student próbuje się przebić, jednak nawet przy kilku wygranych bitwach, póki co nie wygra wojny. 

Moimi wrogami od zawsze byli Lenistwo i Słomiany Zapał, para przyjaciół, która nie pozwalała mi na dokończenie żadnej z historii, którą zaczynałam. Będziecie zatem świadkami zaciętej walki mojej z tą dwójką, oby szczęśliwie dla mnie zakończoną. 

W trakcie pisania jest póki co jedno opowiadanie, nie wykluczam pojawienia się kolejnych :)

Do napisania pierwszej historii, która się tutaj pojawia, namówiła mnie siostra. W dużym skrócie:
- Ej, ja dam fabułę, a ty to napisz.
- Ok.
Dlatego koniecznie muszę wspomnieć tutaj o niej jako niezwykle opierdzielającej się współautorce. (I tak wiem, że mnie kocha.)