Anonimka_Heroska

Czy tylko ja jestem chora w walentynki?! I to jeszcze w roku w którym miałam plany! Znaczy, nie jakieś wielkie, ale miałam iść na dyskotekę szkolną, prawdopodobnie ostatnią w podstawówce, a co za tym idzie z tą klasą
          	Ktoś jeszcze jest chory? Jeśli tak, to łączmy się w bólu
          	A jak wam mijają walentynki?
          	
          	Ps. Tak, wiem, że szanse, że ktoś to przeczyta są mniejsze niż 1%
          	Ps.2. Drugi raz piszę tą wiadomość, bo pierwszą po opublikowaniu mi skasowało, jeśli macie to samo dwa razy, to sorry

Jajko-Sadzone

@Anonimka_Heroska  No mam szczęście (albo i nie) bo zachorowałam i nie poszłam jednak :D
Reply

Anonimka_Heroska

Czy tylko ja jestem chora w walentynki?! I to jeszcze w roku w którym miałam plany! Znaczy, nie jakieś wielkie, ale miałam iść na dyskotekę szkolną, prawdopodobnie ostatnią w podstawówce, a co za tym idzie z tą klasą
          Ktoś jeszcze jest chory? Jeśli tak, to łączmy się w bólu
          A jak wam mijają walentynki?
          
          Ps. Tak, wiem, że szanse, że ktoś to przeczyta są mniejsze niż 1%
          Ps.2. Drugi raz piszę tą wiadomość, bo pierwszą po opublikowaniu mi skasowało, jeśli macie to samo dwa razy, to sorry

Jajko-Sadzone

@Anonimka_Heroska  No mam szczęście (albo i nie) bo zachorowałam i nie poszłam jednak :D
Reply

Neomi____

this message may be offensive
You, I don't know, how is your rag you fucking horny bear that whore under the bridge for a soldier and sit on the bunker from the banish and drive the whore in a wheelbarrow drunk you know what it is you don't talk about because you eat my sperm from a dick you eat a sucker fuck you mummy and fucking you man

Anonimka_Heroska

@Neomi____   Sorry, ale chyba czegoś nie rozumiem, to jest tylko po to by mi nawymyślać, czy ma to jakiś głębszy sens, którego nie wyłapałam?  A tak przy okazji, ciekawe określenia, sama bym na takie nie padła
Reply

Anonimka_Heroska

     Podobno jak się ma rodzeństwo to za nic nie ma się prywatności. Ja jestem, kurwa, jedynaczką, a i tak jej nie mam. 
               Tata potrafi mi bez ostrzeżenia wbić do pokoju i zacząć przeglądać moje rzeczy. Tak po prostu, bez powodu. Ciągle ma problem z tym, że wolę mieć zamknięte drzwi, bo tak czuję się lepiej i mówi, że chyba mi je wymontuje. Za to moja mama potrafi wejść do łazienki jak ja się myję. Ja rozumiem, że może jej się chcieć sikać, ale na bogów! Jest dorosłą kobietą, może wytrzymać kilka minut!

Anonimka_Heroska

@natalijija no u mnie też nie zamykają, to strasznie wkurzające, nawet jak proszę to muszą zostawić drzwi tylko przymknięte
Reply

arbuzik_-

@Anonimka_Heroska szczerze to ja jak byłam jedynaczką to miałam zero prywatności  a teraz jak już mam rodzeństwo to mam więcej prywatności ale  niestety NIKT U MNIE NIE ZAMYKA DRZWI TYLKO PRZYMYKA JEZUUU…
Reply

Anonimka_Heroska

Hej! Co u was?
          U mnie nic specjalnego, ale trochę sobie ponarzekam na szkołę (bo nawet w ferie to dzieło szatana znajduje sposoby na męczenie biednych uczniów)
          Lekcje polskiego, ah…
          Dobra, kumam, są potrzebne. Musimy umieć poprawnie mówić i pisać. A nawet powinniśmy znać różne dzieła literackie i tak dalej, a przynajmniej różne formy w których te dzieła są pisane
          A więc, dramat. Jako gatunek literacki (czy co by to nie było) dramat to coś na kształt scenariusza, a przynajmniej tak mi się wydaje
          I świetnie, jak już lektury są konieczne, to niech chociaż będą różnorodne
          Ale (przynajmniej ja) mam jako lekturę pisaną dramatem „Zemstę”
          I może i fajna książka, ale, kurwa, jest pisana takim językiem, że ja tego prawie nie rozumiem! A właściwie rozumiem tylko całkowicie ogólny zarys!
          No i to dość stara książka, przez co ma kilka wad (język w jakim jest pisana!), dla mnie szczególnie rzuca się w oczy (oprócz języka), to, że to jest komedia. W sensie, chodzi o to, że ogólnie ludzie mówią, że to jest komedia i tak dalej, a ja najwięcej co z siebie wykrzesałam, to lekki uśmiech w kilku scenach (a mam tak denne poczucie humoru, że potrafię się śmiać z właściwie byle czego)
          Nie uważam by to była zła książka, po prostu według mnie nie powinno się jej dawać nastolatkom w wieku 12-13 lat jako lektury obowiązkowej. Bo ok, niektórym może się spodobać, bo każdy jest inny, ale myślę, że większość osób w tym wieku nawet tego jakoś dokładnie nie zrozumie.
          A ja mimo, że kocham czytać i mimo, że kocham Fantastyczne Zwierzęta, to po Zemście mam taką awersje do książek napisanych jak scenariusz, że Zbrodnie Grindelwalda na która strasznie długo czekałam i naprawdę bardzo chciałam przeczytać będą musiały jeszcze poczekać gdzieś na półce, bo teraz nawet nie mogę na nie patrzeć
          Jeśli ktoś to przeczytał, to gratulację za wytrwałość i miłej pory dnia

Anonimka_Heroska

Dobra, czy tylko ja uważam lekcje informatyki za lekko… zacofane? Szczególnie teraz, podczas lekcji zdalnych? 
          Wiecie, na ostatniej lekcji, miałam jak wstawić zdjęcie do Worda (jestem w 7 klasie), nie? I niby spoko, gdyby nie to, że używam tego od dawna. Czasem też do szkoły.
          Wy też tak macie?