Moi drodzy. Wielu z Was być może spędza te minuty na ostatnich przygotowaniach, albo już siedzi przy wigilijnym stole. Jednak niezależnie od tego i nieważne czy obchodzicie święta, czy też nie, chciałabym życzyć Wam po tej całej bieganinie spokoju, cierpliwości i szczęścia, ale także zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego.
Oby każdy z Was miał prawdziwych przyjaciół, a także uczył się nabierać siły do walki o własne przekonania, ale i marzenia, które mam nadzieję, że się spełnią. Życzę Wam też satysfakcji ze swoich prac i mnóstwa miłości, zarówno takiej dawanej Wam, jak i takiej, którą możecie podarować innym. W tym całym bałaganie ważne jest także wsparcie, więc tego również Wam życzę, tak samo jak i zrozumienia. Większego zaufania do ludzi, pokonania własnych lęków. Mówcie osobom ważnym, że ich kochacie, doceniacie, bo niestety nie wiadomo, czy nie widzicie ich ostatni raz.
Ale żeby nie kończyć tego tak smutno, to życzę Wam przede wszystkim akceptacji siebie, bo tylko wtedy będziecie mogli spojrzeć w lustro Ain Eingarp z uśmiechem i zobaczyć własne odbicie! ✨
Kończę te życzenia pięknymi słowami Jimina
' You all deserve to be always loved '
Nie zapominajcie o tym. Pokochanie samego siebie jest najpiękniejszym prezentem, jaki możecie sobie podarować, niezależnie od okazji.
Love yourself ❤️
Wesołych Świąt!
PS. Rozdział The Marauders' wpadnie na dniach!