Nie polecam zostawiać sobie wszystkiego na ostatnią chwilę. Właśnie teraz skapnełam się, że muszę się nauczyć inwokacji z Pana Tadka, powtórzyć chemię przed sprawdzianem i wkuć biologię. Jest 20:30 a ja dalej nie robię nic w tym kierunku tylko piszę to... Muszę w końcu zmienić swoje podejście....