LeaReynold

Cześć! Chciałabym serdecznie zaprosić Cię do siebie, a szczególnie do zajrzenia do jednej z moich książek - "Nie uda ci się, kokietko"! Szczególna historia o losach dwójki tak pozornie kontrastowych wobec siebie osób, którzy nie chcą pozwolić wygrać przeznaczeniu. Czy ta walka z góry skazana jest na porażkę? 
          
                – A ciebie co tutaj przywiodło? Przyznam szczerze, że nigdy nie przypuszczałabym, że to właśnie tutaj mogłabym cię jeszcze spotkać. – Nie wiem co mnie podkusiło, by oto pytać (...). 
          
               Szkoda tylko, że na własne życzenia zamiast spokoju, sprowadziłam na siebie prawdziwą burzę. 
          
                – Przecież wiesz, kokietko, co tu robię. 
          
                Zmrużyłam oczami, gdy po raz kolejny dzisiaj Rodriguez obdarzył mnie przezwiskiem, a później wzruszyłam ramionami, gdy moje przypuszczenia się potwierdziły. Kobieta, którą obdarowywał kwiatami, najwidoczniej musiała sprawić mu niezłą przykrość, bo nie dało się nie dostrzec chłodu, którym rozświetliły się jego niebieskie oczy. 
          
                – Przyjechałeś po wygraną, tyle zdążyłam się dowiedzieć – brnęłam w zaparte i, chociaż czułam, że moja ciekawość mogła mieć swoje konsekwencje, nie umiałam jej niestety powstrzymać. (...)
          
               – Pozory mylą, Lariso – wypowiedział moje imię po raz pierwszy, ale jedno o czym była wtedy w stanie myśleć to to, że brzmiało ono w jego ustach tak magicznie, jak nigdy nie 
          przypuszczałabym, że może brzmieć.
          
          https://www.wattpad.com/story/159964150-nie-uda-ci-si%C4%99-kokietko