Przez całe życie miałam wrażenie, że niczego mi nie brakowało, jednak, gdy zaczęłam dorastać, w moim okresie nastoletnim okazało się, że to nie prawda.
Mam w sobie pewną pustkę, którą można uzupełnić, ale przez to pojawi się gdzie indziej.
Jest nią mianowicie brak stałych piątek na dole. XD
Serio, po prześwietleniu okazało się, że nie ma nawet zawiązków.
Dzisiaj jednak nadszedł ten dzień, w którym przeszczepili mi górną ósemkę w miejsce mojego mleczaka.
Teraz na policzku czuję delikatny i kojący chłód zimnego okładu, który powinien być schłodzony w lodówce, a wyjęłam go z zamrażarki.
XD
Chciałam gdzieś zachować ten tekst, także no... Jest tutaj.