więc, dzisiaj prawie spóźniłam się na zdjęcia klasowe i poczułam się dość nieistotna, bo nikt nie powiedział żeby na mnie poczekać ani nawet nie zauważył że mnie nie ma, w tym moja (chyba) przyjaciółka, którą znam praktycznie całe życie. i tak trochę poczułam w praktyce piosenkę "waving through a window" z dear evan hansen. i tak trochę miałam łzy w oczach. i tak trochę teraz też.