Avelyne_Taysson

Zawsze myślałam że życie jest etapem przejściowym. Jednak to ono jest sensem istnienia. Śmierć nie jest nowym początkiem, jest końcem, wszechobecną pustką. Nie ma się świadomości, że się istniało, wtedy była by przerażająca. Po prostu jest i trzeba się z tym pogodzić, mimo że momentami może być to bardzo ciężkie.

Avelyne_Taysson

Zawsze myślałam że życie jest etapem przejściowym. Jednak to ono jest sensem istnienia. Śmierć nie jest nowym początkiem, jest końcem, wszechobecną pustką. Nie ma się świadomości, że się istniało, wtedy była by przerażająca. Po prostu jest i trzeba się z tym pogodzić, mimo że momentami może być to bardzo ciężkie.

Avelyne_Taysson

Śmierć? Jest. Nic o niej nie wiemy. Nie mamy pojęcia ile mamy czasu, ale i tak wierzymy, że jest nam on dany. Od kogo? Od wszechświata? Wszechświat ma nas w dupie. Nie obchodzi go żadne życie bo nie ma ono znaczenia dla ogółu. Człowiek żyje średnio 79 lat, wszechświat ma 13,82 miliarda lat. Co dla niego znaczymy, kim jesteśmy? Dla nas to całe życie, dla niego nic nie znacząca chwila. Życie to nie etap przejściowy, to sens istnienia. Śmierć jest dużo silniejsza, potrafi zakończyć życie w ciągu sekundy, albo wykańczać powoli, prawie niezauważalnie. Rodzimy się żeby żyć, ale nie żyjemy żeby umierać, żyjemy żeby spełniać marzenia.

Avelyne_Taysson

Kochani, strasznie przepraszam za brak rozdziałów, ale u mnie jest taka piękna pogoda, że postanowiłam skorzystać, całe dnie spędzam na dworze i nie mam czasu na pisanie. Oprócz tego mam strasznie dużo pomysłów na książkę, tak dużo, że nie wiem od czego zacząć, a nie chce, żeby akcja rozwijała się za szybko. Obiecuję że jutro pojawi się więcej niż jeden rozdział ❤️❤️❤️