Bagabunga

Nie wiem, czy ktoś to przeczyta, ale wiedzcie, że po ciężkich walkach z egzaminami oficjalnie jestem na ostatnim roku studiów licencjackich. Dodatkowo, pierwszy raz piszę to gdziekolwiek publicznie, do kogoś poza siostrą, do tej pory to była mała tajemnica. W lutym udałam się na diagnozę celem potwierdzenia, F84. 5 – Zespół Aspergera. :) Ah któż by się spodziewał? Zespól diagnozujący się śmiał, że mój przypadek był zbyt oczywisty do przeoczenia, tym bardziej na uczelni. Teraz wiem, jak postępować, aby mniej przeciążać się sensorycznie, jak sobie radzić itp. Mamy na horyzoncie innych autystyków? Bo jak się okazuje kognitywistyka oraz psychologia są nas pełne. ;) Dosłownie. I nie mówię tylko o zdiagnozowanych.
          	Jak na ironię, niestety praca naukowa jako samodzielny badacz bądź wykładowca na uczelni przez swój społeczny aspekt spychają mnie w kierunku sektora IT. Dziennikarką naukową też raczej nie zostanę, ale myślę o założeniu czegoś własnego na wzór rzeczy pisanych tutaj. Chyba że się gdzieś wakat otworzy. I tak nie umiem długo siedzieć bez przekazywania wiedzy innym. Muszę się tylko nauczyć robić to w zrozumiały dla neurotypowych osób sposób. No i powinnam zdobyć doświadczenie w byciu bardziej profesjonalną pisarką.
          	Czeka mnie kolejny kolejny pracowity rok. Tylko że teraz wiem, o jakie ułatwienia mogę wnioskować i na uczelni jest o wiele znośniej. Choć trudno będzie utrzymać skupienie od 8 do 20 przez dwa dni w tygodniu, gdzie kolejnego dnia trzeba wstawać na 6. Mam nadzieję, że chociaż wy się będziecie wysypiać. 
          	A właśnie, poznałam trzy osoby zainteresowane neurobiologią i być może skończy się na tym, że z jedną z nich pójdę ramię w ramię na magisterkę. W końcu dużej konkurencji ta nie ma. Nawet zastanawiałam się nad międzynarodową magisterką, ale nie mam środków finansowych. Może się dorobię jako UX designer lub analityk danych? Się zobaczy.

kielkaa

@ Bagabunga jesteś niesamowita, jestem z ciebie dumna❤ miłego dnia/nocy 
Reply

Bagabunga

Nie wiem, czy ktoś to przeczyta, ale wiedzcie, że po ciężkich walkach z egzaminami oficjalnie jestem na ostatnim roku studiów licencjackich. Dodatkowo, pierwszy raz piszę to gdziekolwiek publicznie, do kogoś poza siostrą, do tej pory to była mała tajemnica. W lutym udałam się na diagnozę celem potwierdzenia, F84. 5 – Zespół Aspergera. :) Ah któż by się spodziewał? Zespól diagnozujący się śmiał, że mój przypadek był zbyt oczywisty do przeoczenia, tym bardziej na uczelni. Teraz wiem, jak postępować, aby mniej przeciążać się sensorycznie, jak sobie radzić itp. Mamy na horyzoncie innych autystyków? Bo jak się okazuje kognitywistyka oraz psychologia są nas pełne. ;) Dosłownie. I nie mówię tylko o zdiagnozowanych.
          Jak na ironię, niestety praca naukowa jako samodzielny badacz bądź wykładowca na uczelni przez swój społeczny aspekt spychają mnie w kierunku sektora IT. Dziennikarką naukową też raczej nie zostanę, ale myślę o założeniu czegoś własnego na wzór rzeczy pisanych tutaj. Chyba że się gdzieś wakat otworzy. I tak nie umiem długo siedzieć bez przekazywania wiedzy innym. Muszę się tylko nauczyć robić to w zrozumiały dla neurotypowych osób sposób. No i powinnam zdobyć doświadczenie w byciu bardziej profesjonalną pisarką.
          Czeka mnie kolejny kolejny pracowity rok. Tylko że teraz wiem, o jakie ułatwienia mogę wnioskować i na uczelni jest o wiele znośniej. Choć trudno będzie utrzymać skupienie od 8 do 20 przez dwa dni w tygodniu, gdzie kolejnego dnia trzeba wstawać na 6. Mam nadzieję, że chociaż wy się będziecie wysypiać. 
          A właśnie, poznałam trzy osoby zainteresowane neurobiologią i być może skończy się na tym, że z jedną z nich pójdę ramię w ramię na magisterkę. W końcu dużej konkurencji ta nie ma. Nawet zastanawiałam się nad międzynarodową magisterką, ale nie mam środków finansowych. Może się dorobię jako UX designer lub analityk danych? Się zobaczy.

kielkaa

@ Bagabunga jesteś niesamowita, jestem z ciebie dumna❤ miłego dnia/nocy 
Reply

Bagabunga

Gdy się dowiesz, że masz do zaktualizowania wiedzę o istotach w ludzkim ciele przez anatomię układu nerwowego. Oprócz istoty białej, szarej, czarnej mamy jeszcze istotę pośrednią a nawet galaretowatą. Taki mały znak istnienia. :)

Bagabunga

10.09.2021 to iście wiekopomna data, zwłaszcza godzina 09:38. Po wyjściu z psem postanowiłam się jeszcze na pół godzinki położyć, w końcu miałam wakacje. Nie minęła chwila, a tu telefon. Całość wyglądała mniej więcej tak:
          - Dzień dobry, __ psychologia, czy rozmawiam z Panią _?
          - A z kim ma do czynienia?
          - Wydział Psychologii i Kognitywistyki, czy P. _?
          - Tak, tak! - Odpowiedziałam dopiero, gdy zdałam sobie sprawę z kim rozmawiam.
          - Dzwonię w sprawie złożonego wniosku. Informuję, że został on rozpatrzony... 
          I tu po prostu wyszłam z ciała, a po usłyszeniu jednego słowa, działałam na autopilocie
          POZYTYWNIE! Od razu pobiegłam siostrę, w dupie miałam czy spała i przy wypowiedzeniu pierwszych słów normalnie głos mi się ze szczęścia załamał. Do teraz mam migrenę, pewnie cały dwuletni stres puścił, bo od rozmowy telefonicznej jestem wykończona. Nawet podczas rozmowy z kimś zasnęłam z telefonem w ręce, obudziłam się 9 godzin później, a gdy wróciłam po odebraniu świadectwa oraz certyfikatu z technika administracji padłam na łóżko, gdy się obudziłam, byłam sama o wieczornej porze. Okazało się, że siostra wyszła na spacer z psem, rzekomo odpowiedziałam jej półprzytomnie, że  przyjęłam to do wiadomości. To do mnie bardzo niepodobne, jakbym miała sobowtóra. Także ten... no aż brak mi słów, tak się cieszę. A na tamte śniadanie było kakao z wczorajszą pizzą amerykańską hehe. Moja poprzednia wersja odeszła w niepamięć. 
          Jakiś czas temu przeczytałam rozdział odnośnie schizofrenii w "Zaburzonym umyśle" i dostałam rozbłysku. Ludzkie ciało to wyjątkowo złożony mechanizm, o którym będę miała zaszczyt się uczyć. Od tego uczucia łatwo się uzależnić, a skojarzeniom czy łańcuchom wzajemnych powiązań końca nie będzie. 
          Dziękuję za dotarcie ze mną aż tutaj. Przepraszam za tak obszerne ogłoszenie, ale nie mogłam się powstrzymać.

kielkaa

@ Bagabunga  gartuluję ᐠ( ᐛ )ᐟ
Reply

Bagabunga

Czy wy też odczuwacie efekty przeładowania informacjami i gdy chcecie sobie odpocząć np. grając w grę czy czytając książkę nie jesteście w stanie się skupić i chcecie rzucić wszystko w cholerę, zapadając się w cichą pustkę waszych myśli? Ja niestety teraz tego doświadczam. Myślałam, że choć chwilę wolnego w jedynym dniu tygodnia, gdy mogę sobie na to pozwolić, spędzę produktywnie i wreszcie zrobię to, co od dawna chciałam. Jak widać organizm odmawia posłuszeństwa. Siedzę do trzeciej w nocy, robiąc zadania do przodu, bo tyle ich jest, że gdybym robiła na bieżąco, to bym się nie wyrobiła. Wielka szkoda. Nawet muzyka mi zbrzydła. A na widok komputera czy telefonu mam odruch wymiotny. Cały czas moje oczy są skierowane na ekran, jak nie podczas zajęć, to w przygotowywaniu się do zajęć. Lecz powinno mi wystarczyć czarna skrzynka w głowie, na nieszczęście nawet ona mnie zaczyna wkurzać. Chyba wezmę magnez i może przejdzie za jakieś dwa miesiące, gdy sytuacja się uspokoi. Lub po zawodowym. Jeszcze równo 30 dni licząc bez godzin. Tak wam tylko daję znać, że bardzo chciałabym coś napisać, ale no nie wychodzi.

Bagabunga

Jakby ktoś pytał, żyję i myślę codziennie. Oficjalnie jestem już na drugim semestrze i myślałam, że będzie równy poziom lub minimalnie trudniej, a tu nie. Miałam 13 przedmiotów, teraz będę miała 19, więc jest duża różnica i w egzaminach oraz dostępnym czasie wolnym. Na pewno na wykłady na kognitywistykę w drugim semestrze chodzić nie zdołam, ale stymulację będę miała i to jaką: Wprowadzenie do filozofii chińskiej po angielsku (oj będzie się działo), spór nauka a religia + filozofia praw człowieka. Do tego dodajemy filozofię przyrody wraz z logiką formalną. Jakby nie będzie mi się nudzić, 4 bloki pod 1,5h pod rząd . Wam natomiast może. Miałam wrzucić więcej części, ale wyniknęły pewne problemy prawne, które musiała załatwić. A raczej wyszło, że nie są one do załatwienia, więc pozostaję w stanie zawieszania aż do czerwca. Wybaczcie, mam nadzieję, że gdy nadejdzie właściwy czas, to wrócę ze zdwojoną siłą.

Bagabunga

Ok, zostały mi już tylko 3 egzaminy w przyszłym tygodniu i będę już na drugim semestrze, nareszcie. A co się dowiedziałam, to nie chcę wiedzieć, co to będzie na kognitywistce. I powiem wam, że jak wcześniej byłam ateistką, potem agnostyczką, a teraz prawie wierzę w Boga Spinozy. Ale to raczej jest chwilowe. Dowiedziałam się masy rzeczy, poznałam trochę literaturę. Na pewno za niedługo tu wrócę z porcją nowych części. Miłego Tłustego Czwartku. :)

Bagabunga

Ale dziś był dzień:
          1. Dowiedziałam się, że egzamin z prawa administracyjnego miał być 23.01.2021 a będzie za 13 dni w formie 128 pytań.
          2. Aliexpress wmawia mi, że talia torota, którą posiadam jest gorącym bublem. Nieźle jak na 
          3. Może mi się uda i terminy egzaminów ze szkoły policealnej nie pokryją się z sesją. Oby, mam naprawdę nadzieję, bo inaczej na głowę dostanę od wkuwania.