BartoszFabiszak

Ogłoszenie parafialne dla skromnej mej społeczności.
          	
          	Okazało się jakimś cudem, że moja powieść jest na ostatniej prostej. Jeszcze tylko jeden, finałowy rozdział. (~20% done)
          	
          	Mógłbym rzecz, że to tyle i to dobrze i w ogóle całe te. Ale! Czuję niesamowite zmieszanie. Tak jak nadmieniłem powieść jest praktycznie ukończona, a mimo to widzę, jak bardzo słaby warsztat posiadam, nawet jak na potencjalnego debiutanta. A mierzę wysoko. Dokładnie w heksalogię i tak jak z każdą kolejną powieścią zyskiwałbym z pewnością na doświadczeniu, tak wolałbym utrzymywać podobny poziom każdej z nich.
          	
          	Przez to można rozumieć, że zawsze myślałem też nad jej wydaniem. Zdawałem sobie przy tym sprawę, że "dobry produkt się obroni" to mrzonka. Dużo tworów książkopodobnych się sprzedaje, bo wychodzi od ludzi znanych. Powieści napisane są słabo, bez jakiś głębszych wartości, przesłań. Za to promujących choćby patologiczne postawy. Niektórzy ludzie dostają nawet propozycję napisania książki, tylko dlatego, że są wpływowi i bez względu na to, co by stworzyli, to wciąż mogliby liczyć na sprzedaż. Szkoda, że tak wygląda współczesny rynek książki.
          	
          	Myślę, że oczywiście wstawię ją na wattpada, spróbuję sił w promowaniu jej gdzieś, a później może wydam przeredagowaną (może to nie dobre słowo) wersję.
          	
          	Tyle.

BartoszFabiszak

Ogłoszenie parafialne dla skromnej mej społeczności.
          
          Okazało się jakimś cudem, że moja powieść jest na ostatniej prostej. Jeszcze tylko jeden, finałowy rozdział. (~20% done)
          
          Mógłbym rzecz, że to tyle i to dobrze i w ogóle całe te. Ale! Czuję niesamowite zmieszanie. Tak jak nadmieniłem powieść jest praktycznie ukończona, a mimo to widzę, jak bardzo słaby warsztat posiadam, nawet jak na potencjalnego debiutanta. A mierzę wysoko. Dokładnie w heksalogię i tak jak z każdą kolejną powieścią zyskiwałbym z pewnością na doświadczeniu, tak wolałbym utrzymywać podobny poziom każdej z nich.
          
          Przez to można rozumieć, że zawsze myślałem też nad jej wydaniem. Zdawałem sobie przy tym sprawę, że "dobry produkt się obroni" to mrzonka. Dużo tworów książkopodobnych się sprzedaje, bo wychodzi od ludzi znanych. Powieści napisane są słabo, bez jakiś głębszych wartości, przesłań. Za to promujących choćby patologiczne postawy. Niektórzy ludzie dostają nawet propozycję napisania książki, tylko dlatego, że są wpływowi i bez względu na to, co by stworzyli, to wciąż mogliby liczyć na sprzedaż. Szkoda, że tak wygląda współczesny rynek książki.
          
          Myślę, że oczywiście wstawię ją na wattpada, spróbuję sił w promowaniu jej gdzieś, a później może wydam przeredagowaną (może to nie dobre słowo) wersję.
          
          Tyle.

BartoszFabiszak

Przestałem się oszukiwać, że kiedykolwiek napiszę swoją powieść. Szkoda, bo ma ona potencjał. W końcu starałem się wykreować dość bogate uniwersum z ciekawymi postaciami i rozległymi wątkami o znaczących wartościach merytorycznych. Niestety, by ją ukończyć, musiałbym się skupiać głównie na niej. W końcu mierzę wysoko, ale będąc osobą nieznaną, nie sprzedam książki bez względu, jaka by była dobra. Ludzie mówią, że dobry produkt się sam obroni i tym samym sprzeda, ale to nie prawda. Realia są takie, że osoba z plecami sprzeda szit, kolejno nowator może liczyć tylko i wyłącznie na szczęście, której szansa jest porównywalna do wygrania w lotto. Dlatego pisanie musi pozostać tylko w sferze hobbistycznej.
          Oczywiście w przyszłości będą się mogły pojawiać pomniejsze opowiadania o zamkniętej strukturze. Tak jak dzisiaj o tajemniczych istotach zwanych Inicjatorami. Mam w planach jeszcze dwa inne opowiadania oraz... historię o Elfinie Wersja 2.0

AntoninaJuliaW

@BartoszFabiszak Ja ostatnio znalazłam taki bez żadnych warunków... Oczywiście wygrałam nic. 
            Grona fanów znajdują się czasem w najmniej oczekiwanym momencie. Ale często pomaga aktywność na innych profilach. Na wattpadzie jest niestety strasznie trudno się wybić, a podaż jest chyba większa niż popyt
Reply

BartoszFabiszak

@AntoninaJuliaW Nie lubię konkursów, bo są oparte na konkretnych warunkach :P Natomiast co do drugiej kwestii to tak też działam. Dobrze by było tylko znaleźć jakieś małe grono fanów :>
Reply

AntoninaJuliaW

@BartoszFabiszak Smutne to trochę :( można jeszcze próbować konkursów... tak czy inaczej kibicuję pisaniu nawet jako hobby
Reply