BeckSurrey

@BeckSurrey No Gaiman ewidentnie wiedział co zrobić z Lokim, w końcu napisał też nordycką mitologię. W MCU chyba bardziej go "uczłowieczyli", patrząc po tym, jak ogromny był odzew fanów, którzy dosłownie go pokochali (ze mną włącznie x,d). Och, jeszcze rozpłynęłam się nad piosenką Orfeusza. Nie przypuszczałam, że twórcy skłonią się do sprezentowania nam tylu Bóstw w jednym świecie, zwłaszcza, że moim zdaniem nieco koliduje to z założeniem upersonifikowanej Śmierci, ale podoba mi się, że Bogowie nie ścierają się do tego stopnia, by jakkolwiek to przeszkadzało. 
          	  To zrozumiałe, że masz priorytety, chociaż sama też chętnie przysiadłabym do czegoś napisanego Twoją ręką <3 Mam nadzieje, że w przyszłości jeszcze zobaczymy dzieła Twojego pióra ^^ Życzę więc powodzenia i dużej dozy spokoju, żeby wszystko ułożyło się u Ciebie z korzyścią! 

@VaniyDese sandmanowy Loki trochę mnie rozczarował, ale tak jakby… pozytywnie? :D Nie wiem do końca, jak to wyjaśnić, ale będąc - tak jak Ty - przyzwyczajona do Lokiego z MCU, trudno mi się oglądało Lokiego, który zdecydowanie bardziej pasuje do swojego mitologicznego pierwowzoru :D W Sandmanie zresztą, w odróżnieniu do uniwersum Marvela, motyw „odkupienia win” nie pojawia się zbyt często, a jak już się pojawia, to zwykle i tak jest słodko-gorzki, raczej szary niż czarno-biały. W komikach na przykład uważam, że najlepiej „skończyła” właśnie postać Lucyfera :) I tak, super zabieg ze zrobieniem z niego kobiety, zwłaszcza że Gwendoline Christie jest fantastyczna po prostu! 
          	  Odnośnie do Twoich dzieł, muszę w końcu powrócić tu na dłużej i znowu zacząć czytać, ale tak jak pisałam w jakimś ostatnim komentarzu, sporo się u mnie działo w ostatnim czasie i Wattpad niestety zszedł na bardzo daleki plan :C Może uda mi się zebrać w sobie, wygospodarować czas i chociaż raz na jakiś czas ponadrabiać zaległości, ale póki co raczej średnio u mnie z organizacją życia, mimo szczerych chęci :’) 

@BeckSurrey Ach, nie masz za co dziękować <3 Jak chodzi o Sandmana i Twoje szczególnie interesujące przemyślenia - jestem do dyspozycji! 
          	  Być może patrzę przez pryzmat wielkiej miłości do postaci Lokiego, ale czuję w trzewiach, że ten sandmanowy nie ma wiele wspólnego z Bogiem, któremu robiłam w pokoju ołtarzyk x,d 
          	  Emocjonalny rollercoster można uznać za moją inspirację do tworzenia. W jego zamyśle pisałam nieszczęsny Ostatni Bastion i teraz nowe opowiadania, nad którymi - mało skutecznie - dłubię (Miss Bodyguard i Miss Murder), ale po prawdzie, na ten moment czuję, że przyda mi się pauza od wszystkich tego typu bodźców z zewnątrz, bo po obejrzeniu koreańskiego paskudztwa (w cudzysłowie, bo jednak uwielbiam SG) potrzebuję wciągnąć się w coś, co nieco mniej zaburzy moją wewnętrzną harmonię XD Och, plot mają serio wybitny. Ja też czasem ubolewam, że nie zostaliśmy wyposażeni w przycisk do usuwania pamięci, by na nowo zaznajomić się z historią, chociaż, oglądając wtórnie wyłapuje się znacznie więcej szczegółów, które wcześniej mogły zwyczajnie umknąć. Od siebie jeszcze dodam, że jestem wielką fanką Lucifera i szalenie podoba mi się pomysł, że jest kobietą :^D Jakie wspaniałe rozwiązanie <3 
          	  Serio, dziwi mnie, że Gaiman był w stanie dopuścić się czegoś tak ohydnego… Mam wrażenie, że na przełomie tych kilku miesięcy wychodzi coraz więcej syfu na celebrytów i bardzo dobrze - niech spotkają się z karą na jaką zasługują. Chętnie przyjrzę się tej sprawie, ale po tytule nie mogłam jej znaleźć :^/ ps. Wybacz za mój połamany język, ale odpisuję będąc w pracy i kitram się na magazynie, bo nie mogłam czekać do przerwy, żeby Ci odpisać x,D