Siema siema
Nie wielkanoc, ale zmartwychwstaję. Może na chwilę, ale zawsze. Nie. Nie będzie rozdziału SCP opowiadania. Chyba czas najwyższy przyznać, że to był żart, który zaszedł za daleko. Sorry not sorry, ale oficjalnie oświadczam, że "Wędrujący cien świadomości" nie doczeka się zakończenia.
Wiem wsm, że macie w to wylane, ale mam teraz inne rzeczy do napisania, które autentycznie mnie bawią i chcę je robić. Może i nie mają one zasięgów, ale przynajmniej mam jakąś radość i satysfakcję z tego.
Więc no. Do SCP universum może kiedyś wrócę, a na razie, jeżeli chcecie wesprzeć mnie w mojej radosnej twórczości, zapraszam do innych dzieUł.
Pzdr