Niby wiedziałam co ma się stać i w ogóle, ale i tak ten odcinek mną wstrząsnął. Mamy prawie godzinę pierwszą w nocy, a ja od osiemnastej nie mogę przestać szlochać. Nie oszukujmy się, teoria przeżycia Dazaia jest zbytnio prawdopodobna i zapewne i tak przeżyje, ale i tak po raz kolejny mną to wstrząsnęło. Najpierw w mandze, a teraz tu..
Ps. Bones znowu zjebało imo
REMEMBER: DAZAI WILL SURVIVE!