Oh dawno mnie tu nie było, co?? Bardzo dawno nawet. Przyznam szczerze, tęskniłam za pisaniem. Myślę, że spróbuję do tego wrócić, choć znając mnie, regularne wrzucanie rozdziałów może być ciężkie. No i muszę powiedzieć szczerze, że pisząc LMFY trochę zgubiłam to, czym pierwotnie miało ono być. Nie do końca opisałam to tak, jak pierwotnie chciałam, historia zresztą też potoczyła się trochę inaczej. Obecnie czytam je od początku i może usunę kilka ostatnich rozdziałów albo je pozmieniam. Postaram się też dziś wrzucić jakiś nowy rozdział. Stay tuned!