@BrokenDoll9999
Koniec!! Zakończyłam Bez Powrotu.
Daje jej jakieś parę tygodni i wrócę sprawdzić czy nie ma baboli ;).
Nawet nie wiecie jak mi smutno. Szczególnie po Bonusie numer II :P
Teraz mogę powoli zabrać się za Dominatora.
Dziękuję wam za obecność. I mam nadzieję, że dobrze się bawicie. Bo ja w trakcie pisania bawiłam się wyśmienicie.
:)
Do następnego razu.
Hejka.
Wleciał ostatni rozdział.
Zabieram się właśnie za epilog.
Całkiem możliwe, że końcowe publikacje wymagają jeszcze korekty, za co was przepraszam.
Wynagrodzę to wam bonusowymi mega gorącymi rozdziałami.
Buziaki!
Dzień Doberek!!
Zbliżam się ku końcowi. Zostało mi do opublikowania jakieś sześć części.
Jest jedna rzecz, którą chciałabym jeszcze poprawić. Ale to żaden większy problem. Nie wpływa to na historię.
Po skończeniu Bez Powrotu wracam do pisania Nowelek, m.in. Dominatora. Już kiedyś was o tym informowałam, ale jeszcze raz.
Będą to krótkie historie pisane z POV MMC. Każdy z MMC ma niezbyt zdrową obsesję na punkcie swojego Love interest. Nowelki z gatunku Dark Romans.
Lecę pracować nad kolejnym rozdziałem BP.
Buziaki!!!
Dżem Dobry!! Powracam. Ja wiem dałam ciała. Ale miałam inne projekty na głowie. Ci, którzy mnie obserwują już jakiś czas, czytali moje wypociny (mam nadzieję), więc poznali Bez Powrotu.
Zdecydowałam się w pewnym momencie ściągnąć książkę, gdy dotarło do mnie jak wiele pracy mnie nad nią jeszcze czeka.
Ale o to jestem. Wróciłam. Tak samo wraca Bez Powrotu (tytuł na to nie wskazuje, ale jednak). Serdecznie informuję wszystkich, że książka jest zakończona, ale rozdziały będą pojawiać się w pewnych odstępach czasu.
Jestem właśnie w trakcie korekty, co też zaznaczę w tytule. Rozdziały nie będą pojawiać się w regularnych odstępach czasu. Niestety nie jestem w stanie wam tego zagwarantować. Ale mogę obiecać wam lepszą wersję BP. No i zakończenie, którego nie było poprzednio.
Ci, którzy przestali mnie obserwować, nie ważne z jakiego względu, bądź też nie są już dłużej zainteresowani tym co tu publikuję, mają z mojej strony pełne zrozumienie. A tym, którzy pozostali i nadal chcą czytać to co stworzę, bardzo dziękuję. Za cierpliwość. :)
