Ucząc się życia tego, co jest w nim ważne usiłujemy "dostosować się", to złe słowo, przyporządkować się do tej, konkretnej grupy ludzi. Jedni będą stale tkwić w wirze ciągłego szukania własnego ja. Owszem każda droga jest dobra, niektóre rozwijają ciebie, twoje perspektywy i to jak postrzegasz nasz świat. Skupiając się tylko i wyłącznie na sobie nie możesz odnaleźć prawdziwego kierunku w twoim życiu. Ludzie, to właśnie oni nas kształtują. Przypatrzmy się naszym, pierwszym nauczycielom, jeśli przestaniemy myśleć o trudnościach w nauce i zaczniemy spokojnie pracować nad sobą tak, aby inni mieli z nas pożytek to dopiero wtedy będziemy dobrymi, godnymi zaufania i przede wszystkim szczęśliwymi ludźmi. 
Doskonale wiem, że to wszystko, co jest dookoła nas kiedyś może nie istnieć, wyobraźmy sobie prostą rzecz. Nie wiem, na przykład liść, jakiegoś pięknego drzewa, w moim przypadku będzie to liść wiśni. od samego początku jego egzystencji, czyli od pączkowania on wie, że jest tylko małym, nie będę się bał użyć tego słowa, "bezbronnym" stworzeniem, które żyje tylko przez pewien CZAS. Dokładnie tacy sami jesteśmy my, ludzie. Mamy czas nie wiemy, ile tego czasu nam zostało, ale to jest bez znaczenia. Człowiek musi nauczyć się żyć chwilą, ale jedyną ważną rzeczą, o której powinien także pamiętać są marzenia. Myśląc o nich zaczynamy szukać drogi. Drogi, która pomoże nam do nich dojść. To właśnie na niej spotkamy cudownych ludzi, bez względu na to, jacy są. Każdy człowiek jest inny, może ci się wydawać, że zwykły pijak leżący pod sklepem monopolowym jest totalnym "śmieciem", że nie szanuje pracy innych. Jeśli wy tak uważacie to powiem wam tylko jedno. Idźcie się leczyć! Zamiast myśleć o nim w tak negatywny i arogancki sposób zacznijcie pomagać, a nie szkodzić. Nasz świat potrzebuje miłości i akceptacji nawet, jeśli komuś się to nie podoba, ludzie muszą sobie pomagać.
Tworząc moje wiersze niejednokrotnie myślałem, że moje życie to banda zwykłych bzdur. A oto moja historia...
  • JoinedJanuary 19, 2019



1 Reading List